Na wesoło:
Kochanek
Gość baraszkował w najlepsze
z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na podjazd.
Niewiele myśląc złapał swoje ubranie
i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników.
– Zawsze biegasz nagi? – zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden
z biegaczy.
– Tak – odparł. Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę.
– To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? – dopytuje się sportowiec.
– Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy – wyjaśnił.
– A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? – zapytał zawodnik.
– Nie, tylko, kiedy pada…
Tutaj jest więcej HUMORU: Na wesolo
Jeżeli lubisz zagadki sprawdź – ZAGADKI